Zobaczyć to, co niedostrzegalne. Poczuć to, co nieodczuwalne. Rzecz nie do wykonania?
WYDAJE SIĘ, ŻE JOANNA MLĄCKA NA PRZEKÓR POZOROM, które stwarza rzeczywistość, poprzez swoją sztukę jest łącznikiem między sferą ducha, a światem przedmiotów. A dzięki tej umiejętności dzieli się z nami historiami ze świata, którego w innym razie moglibyśmy nigdy nie poznać.
Autorka jest przenikliwym obserwatorem tego, co nas otacza. Nawet z pozoru nic nieznaczące przedmioty potrafi wynieść do poziomu uniwersum. Mówi do nas symbolami i metaforami, ale nie w sposób banalny i oczywisty. Starając się interpretować rzeczywistość określa ją poprzez umiejętne zestawienia barw, różnorodne wielkości płótna czy paradoksy, które stanowią o jej opowieściach, ograniczonych w czterech ramach. Niejednokrotnie można także odnieść wrażenie, że jej obrazy są niekompletne. W ten sposób zaprasza nas do tego, żebyśmy zaangażowali się w dialog i dopowiedzieli swoją historię. Nie zawsze prostą. Podobnie jak obrazy, które potrafią drażnić i pobudzać. Czasem przywołują na myśl oczywistości, które dotychczas skrywaliśmy w podświadomości. Innym razem jawią się nam jak olśnienia. Przeniknięci współczesną kulturą możemy nawet nie zauważyć, że Joanna Mlącka w ponowoczesnej formie próbuje uprawiać stary rodzaj sztuki. W jej obrazach mieszają się zatem dwa światy. Pierwszy to rzeczywistość artysty niepewnego, zawieszonego i ostrożnego. Natomiast drugi to sfera zawładnięta przez tego, który śmiało patrzy w przyszłość, próbując podać prawdę absolutną. Te dwa porządki stanowią formę, która wciąż jeszcze jest otwarta, jakby nieukształtowana. Artystka zaprasza w podróż, która dla każdego może skończyć się w zupełnie inny sposób.
Obrazy Joanny Mląckiej szczególnego znaczenia nabierają teraz, w płynnych czasach. W swojej formie nie tylko się w nie wpisują, ale też umożliwiają przyjrzenie się temu, co przemija równie szybko, jak my sami.
Joanna Mlącka, „Ogród nieznany", Galeria Promocyjna, Warszawa, maj 2012.